Pójdź za mną
Tytuł: Zaklinacz Dusz. Przeprowadzanie w zaświaty
Autor: Izabela Janczarska
Wydawnictwo: STUDIO ASTROPSYCHOLOGII
Ilość stron: 214
Kto z nas nie słyszał opowieści o duchach? Zapewne znajdzie się mało takich osób. W dzieciństwie notorycznie straszyliśmy się z kolegami i koleżankami różnymi przygodami z duchami w roli głównej, i przyznam szczerze - nadal to czasem robimy. Choć wiadomo - teraz to trochę zupełnie inny wymiar.
A jeśli ktoś ma ochotę na krótkie, lekkie opowieści o duchach i przeprawianiu ich w zaświaty, to zapraszam do lektury recenzji, jak i samej książki.
Zacznijmy jednak od samej autorki: Izabela Janczarska - znawczyni radiestezji, fizjoterapii i medycyny chińskiej. Jest podróżniczką, ale przede wszystkim zaklinaczką dusz. Posiada dar porozumiewania się z duszami i pomaga im przejść na Drugą Stronę. *
Teraz już wiemy nieco o autorce. To właśnie ona serwuje nam zbiór kilkudziesięciu opowieści - niedługich, zajmujących po kilka stron, które opisują jej przygody z duchami. Nie są to bynajmniej ciężkie opowieści, przeciwnie. Mamy do czynienia z lekką lekturą, pisaną zwykłym, potocznym językiem. Plusem jest, że czyta się ją "na raty" - i można się w każdej chwili oderwać, nie przerywając świetnego momentu fabuły( po prostu takiego nie ma, ze względu na to że opowieści są krótkie). Z drugiej strony, jest to jednak minus - bo niestety nie "wciągamy" się w książkę, przez co nie mamy poczucia silnej więzi z książką.
Niemniej jednak, sama tematyka jest dość ciekawa. Czytamy o różnych spotkaniach z duchami - tych przypadkowych (np. we śnie), i tych ściśle kontrolowanych, "ustawianych". Dowiadujemy się o wielu sytuacjach, gdy to autorka wychodziła z inicjatywą pomocy, ale też takich, gdy to inni prosili p. Janczarską o rozwikłanie sprawy. Czasami też sami głównie zainteresowani składali wizyty, dając jasno(albo i nie) do zrozumienia, że potrzebują, i proszą o pomoc.
Poznajemy wiele istot, i ich problemy. Zazwyczaj ściśle wiążą się one z ich życiem wśród ludzi. Ale są to już inne osobowości. Zrozumiały pewne rzeczy i sprawy - dlatego też każda z tych krótkich opowieści zazwyczaj niesie ze sobą jakiś morał, jakieś przesłanie. I to właśnie głównie z tego powodu ją polecam.
Nie do końca wiem jak powinnam się do tej książki odnieść: była w porządku, ale nie jest to szczyt marzeń. Jednak mimo wszystko uznaję, że nie straciłam tego czasu, dlatego też spoglądam na nią w taki sposób.
Polecam wszystkim zainteresowanym, i tym trochę mniej - lubiącym się zrelaksować.
6/10
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu STUDIO ASTROPSYCHOLOGII!
* okładka
książka ogólnie mi się podobała, ale trzeba wierzyć w pewne rzeczy, aby ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMożliwe że masz rację, choć ja mam mieszane uczucia - jestem raczej niedowiarkiem - ale i tak przeczytałam. :)
UsuńHmm.. wydaje się nawet ciekawa ;) Niemniej jednak nie czytam już tego typu książek z braku czasu ;]
OdpowiedzUsuńMi jak widać jeszcze się zdarza. Chociaż rzadko, bo szkoła wyżyma ze mnie wszystko, przez co brak mi i wolnego czasu - i chęci. Także rozumiem.
Usuń;)
A ja się nie mogę przekonać do książek tego wydawnictwa :/
OdpowiedzUsuńTo po prostu zależy od zainteresowań ;) Zdecydowanie są one inne niż te które najczęściej czytamy :)
UsuńMam tę książkę... dostałam ją na siłę, mimo, że nie zamawiałam... i niestety, ale nie mam na nią ochoty :/
OdpowiedzUsuńZ jednej strony książka mnie zainteresowała, ale pewnie gdy zaczęłabym ją czytać to raczej bym nie od niej odrzucało.
OdpowiedzUsuńMoże w wolnej chwili czasu :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam na nią ochotę, ale teraz coraz bardziej się zniechęcam:)
OdpowiedzUsuńMam mnie więcej podobne odczucia po jej przeczytaniu, ogólnie spodziewałam się po prostu czegoś innego.
OdpowiedzUsuńTę pozycję chyba sobie odpuszczę. ;)
OdpowiedzUsuńBoże, przeczytałabym ją bardzo chętnie. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, że masz ją już za sobą. ;)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubię takie powieści, jednak "Zaklinacz dusz" dla mnie nie jest :3
OdpowiedzUsuńMimo, że ten klimat książkowy lubię to jakoś nie umiem przekonać się do książek polskich autorów (sama nie wiem czemu). I mimo, że w mojej niedawno utworzonej biblioteczce jest koło 150książek paranormal romance to nie ma nic polskiego;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam