Tylko mnie przekręć
Tytuł: Niemiecki. Fiszki. Praktyczne zwroty konwersacyjne
Wydawnictwo: Edgard
Ilość: 500 karteczek
Ostatnio nauka języków(choć nie tylko), poprzez fiszki to bardzo popularna rzecz. I polecana również. A ja, uwielbiam języki, szczególnie niemiecki i angielski. Skoro wszyscy chwalą, i chwalą, dlaczego by się z nimi nie zapoznać? No właśnie, więc zróbmy to! ;)
Ale od początku. Fiszki to małe karteczki, które po jednej stronie zawierają wyrażenie, oraz zdanie w którym zostało ono zastosowane np. w języku polskim, a na odwrocie - w drugim języku. Wygląda to tak:
Owe fiszki są bardzo praktyczne. Zostały podzielone na 16 grup tematycznych, dzięki którym nauka idzie zdecydowanie łatwiej. Możemy wybrać, którego działu aktualnie chcemy się uczyć, i do roboty :)
Ciekawą sprawą jest również fakt, że tak naprawdę nie musimy się zbytnio wysilać, uczymy się gotowych zwrotów.
Czy dzięki fiszkom, skuteczniej uczę się języka niemieckiego? Zdecydowanie tak. Wystarczy że przejrzę kilka razy karteczkę, i już ją zapamiętuję. Ale nie wszystko na raz... Polecam stopniowe przeglądanie karteczek. Mój plan nauki wygląda tak: fiszki podzieliłam na 5 części, po 100 fiszek w każdej. Codziennie przeglądam 100 innych fiszek, i tak od poniedziałku do piątku włącznie. W sobotę mam przerwę od nauki, natomiast w niedzielę, powtarzam wszystkie. 2 razy. Od poniedziałku od nowa. Jest to mój sposób na naukę, ale każdy może wypracować swój własny. Zdecydowanie do tego zachęcam, zważywszy na to, że fiszki nadają się na każdą porę.
Szczególnie polecam naukę podczas np. jazdy autobusem/pociągiem, czy w czasie nudnego wykładu, lub wolnej godziny między lekcjami.
Podsumowując: fiszki polecam wszystkim, bez względu na wiek, czy poziom zaawansowania językowego, bowiem istnieją ich różne rodzaje. Te szczególnie przypadły mi do gustu, i zamierzam się z nich uczyć, tak więc i wam je polecam :)
9/10
Za możliwość szlifowania swoich umiejętności językowych, serdecznie dziękuję wydawnictwu Edgard!
To musi być naprawdę fajna sprawa :D Musze w końcu sobie swój niemiecki odświeżyć :d
OdpowiedzUsuńNiemieckiego nie lubię ale może skuszę się na angielski:)
OdpowiedzUsuńnie lubię niemieckiego, więc to nie dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńLubię metodę nauki języków poprzez fiszki, ale żadnego języka nie trawię tak, jak niemieckiego, więc na pewno ich nie kupię.
OdpowiedzUsuńNauka niemieckiego idzie mi beznadziejnie i nie przepadam za tym językiem, więc raczej nie (:
OdpowiedzUsuńNiemieckiego się nie uczę, ale z fiszek korzystam i bardzo sobie tę metodę chwalę :)
OdpowiedzUsuńSheti - taaak, serdecznie poelcam :)
OdpowiedzUsuńMalaEmily - hmm, bez problemu znajdziesz fiszki także do angielskiego ;)
Miłośniczka Książek - są również inne języki ;)
symtuastic - tak, fiszki są świetne :)
Nelaime - polecam do innych języków :)
Hanna - ja też, ja też :>
Chętnie sięgnęłabym po takie fiszki, ale na pewno nie do niemieckiego. Wiesz może czy są takie do angielskiego?
OdpowiedzUsuńHmm, wydaje mi się że tak ;) Ale sprawdź sobie jeszcze, jezykiobce.pl :)
UsuńMimo, że nie mam trudności z nauką tego języka, to szczerze go nie cierpię.
OdpowiedzUsuńSzczerze przyznam, że niemieckiego nie znoszę i niesamowicie się cieszę, że to będzie mój ostatni rok z tym językiem :)
OdpowiedzUsuńFiszki, to zdecydowanie nie jest metoda nauki dla mnie. Ale niewątpliwie ciekawa sprawa. A do pozycji Edgarda już mnie przekonywać nie trzeba. :) Zakupiłam ostatnio jedną książkę u nich i kolejne wezmę już na ślepo. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno takie fiszki mogą okazać się przydatne. Chcąc efektywnie uczyć się języka nie warto jednak ograniczać się wyłącznie do nich. Ciekawym rozwiązaniem może być również zapisanie się do jednej ze szkół językowych. Wiele pozytywnych opinii słyszałem o https://lincoln.edu.pl/
OdpowiedzUsuń