Nadal walka
Tytuł: Kroniki Ellie 3. Przyciągając burzę
Autor: John Marsden
Ilość stron: 344
Wydawnictwo: Znak Literanova
Wojna już dawno się skończyła, ale walka nadal trwa. Ellie Linton i inni mieszkańcy zajmujący tereny blisko granicy nadal nie mogą czuć się bezpiecznie. Dlatego powstało <i>Wyzwolenie</i>, czyli tajna, nielegalna organizacja która działa na rzecz ludzi takich jak Ellie.
Mimo że Ellie stara trzymać się równie daleko od problemów, jak i walki - raczej jej się to nie udaje. W jakie kłopoty tym razem wpadła Ellie? Przekonajcie się.
Zakończenia są trudne. Wcale nie są oczekiwane, a wręcz przeciwnie - nikt ich nie chce. Ale niestety spotykamy się z nimi po każdej książce, po każdej trylogii czy serii. A ja znowu spotykam się z zakończeniem, tyle że tym razem wiedziałam że ono musi nastąpić, bo siedem części i dodatkowa trylogia to naprawdę dużo. Zawsze mam problem z takimi seriami, bo naprawdę można się do nich przywiązać. A ocena też nie zawsze jest obiektywna. No bo to w końcu dziesięć książek! :)
Mając świadomość że to już naprawdę koniec, z dramatycznym więc brakiem pośpiechu, oszczędzałam każdą kartkę, każdą stronę, każde zdanie i słowo. Ale na nic mi to było. Po chwili, gdy dotarłam do momentu w którym rozwinęła się akcja... Trzy godziny później: jak to, już koniec?
Tak to już bywa, gdy spodoba nam się jakaś historia, gdy przypadnie nam do gustu styl autora, gdy odnajdziemy w książce samego siebie. Zastanawiałam się, co mnie tak przyciąga do całej tej serii, i chyba już wiem. To wrażenie, że to wszystko dzieje się tak na prawdę, że to co zostało opowiedziane, kiedyś faktycznie się wydarzyło. I niech sobie będzie ukochana Rowling z wyobraźnią tak wielką że wymyśliła tak magiczny świat, ale niech trwa też Marsden, którego wyobraźnia była tak mocno rozwinięta, że utworzył świat tak realny.
Głupio pisać mi kolejny raz o tym samym: o dużej ilości przemyśleń, które wcale nie są nudne. O tych wszystkich akcjach, kiedy serce tak strasznie mocno mi było, bo zastanawiałam się kto umrze tym razem, i o tych wszystkich miłych i śmiesznych momentach. Ale muszę, i będę, bo wszystkich którzy jeszcze nie przeczytali serii gorąco chcę do tego zachęcić :)
Przymierzając się do czytania zastanawiałam się czy autorowi nie skończyły się już pomysły, ale jak się okazało, nie :> Nadal było bardzo ciekawie, i przyjemnie, czyli zupełnie tak jak sobie to wyobrażałam. A zakończenie? No cóż, pozostawiło nieco pytań, chociaż nie za wiele, i to w dodatku przyjemnych. Nie było niedomówień, i innych ekstra zakończeń których autorzy nie wiadomo czemu lubią czasem użyć :)
Nie będę przedłużać: polecam, polecam, polecam! :)
10/10
Przede mną jeszcze seria Jutro i tylko od niej zależy czy sięgnę po Kroniki Ellie.
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze seria Jutro i tylko od niej zależy czy sięgnę po Kroniki Ellie.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki z tej serii, także całego uniwersum nie znam, chyba że jedynie z recenzji i opowieści osób, które czytały. Kiedyś na pewno sięgnę, ale jeszcze nie teraz, niech szum troszkę przeminie :)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę super :)
UsuńJestem na czwartym tomie serii "Jutro", ale na pewno i ten cykl przeczytam, bo w bibliotece u mnie już go widziałam.
OdpowiedzUsuńTo super że masz go w bibliotece :-) Ja takich luksusów nie mam.
UsuńW sumie wypadałoby w końcu skończyć serię Jutro i zabrać się za tą :D
OdpowiedzUsuńTo nie jest zły pomysł :D
UsuńJaka wysoka ocena. Jestem naprawdę zaintrygowana tą historią.
OdpowiedzUsuń"Jutro" mi się nie podobało, niestety :( Piątej części już nie byłam w stanie dokończyć. O wiele ciekawsze wydają mi się "Kroniki Ellie", które opisują życie po wojnie, ale podejrzewam, że nie znając dwóch ostatnich części serii "Jutro" nie ma sensu czytać tej trylogii.
OdpowiedzUsuńSeria jutro jeszcze nie dokończona, więc najpierw zapoluję na poprzednie tomy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak na razie muszę przeczytać 6 i 7 tom Jutra, a potem zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńZa mną dopiero pierwszy tom Jutra, ale baardzo chcę poznac kolejne części! :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu zabieram się do tej serii, ale Twoja recenzja nie zostawia mi wątpliwości , choć zanim do tej dojdę będę musiała przebić się przez kilka tomów
OdpowiedzUsuńJa nawet nie zaczęłam 1 tomu Jutra bo ilość tomów mnie przeraża ;)
OdpowiedzUsuń