poniedziałek, 15 października 2012

"Zwiadowcy. Księga czwarta. Bitwa o Skandię.", John Flanagan




Przyjaciół poznaje się w biedzie





Tytuł: Zwiadowcy. Księga czwarta. Bitwa o Skandię (t.4)
Autor: John Flanagan
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron:384


Odkąd Evanlyn uciekła przed ogromnymi Skandianami, zabierając ze sobą Willa wgłąb lasu, minęło już trochę czasu. Na polance gdzie stała ich chatka śnieg zaczął już się topić; Słońce coraz częściej wychylało się z za chmur, ciesząc i jednocześnie martwiąc młodą księżniczkę. Poczekać czy uciekać? Co począć?
Problem rozwiązuje się sam: dziewczyna znika. Młody uczeń zwiadowcy zostaje postawiony pod ścianą, nie mając wyboru. Za wszelką cenę musi odnaleźć dziewczynę i uratować ją z rąk porywaczy. Tylko jak pokonać sześciu temudżeińskich wojowników? Z pomocą jednak przychodzą Willowi jak zwykle przyjaciele, na których może liczyć w tak trudnych chwilach. Jednak mimo uciechy, że ma ze sobą kogoś bliskiego swemu sercu, okazuje się że powinien mieć większe zmartwienia.. Oto kilkutysięczna armia zamierza napaść na Skandię. Jak zachowa się nieprzyjaciel względem Arlueńczyków, i czy zjednoczy się z nimi aby móc stawić czoło potężnej armii temudżeińskich jeźdźców? Czy przyjaźń skandyjsko-arlueńska jest jednak możliwa? Aby dowiedzieć się tego wszystkiego, zajrzyjcie do tomu czwartego, wspaniałej serii o przygodach pewnego roztropnego, młodego zwiadowcy. :)

Czy znana jest wam seria Zwiadowcy?

  • Tak? Mam nadzieję że się podoba równie mocno jak mi :) 
  • Nie? Na co czekacie? :) Zabierać się prędko! :)

Zakładając że choć trochę słyszeliście o serii Zwiadowcy, opisałam wam powyżej to, co uznałam za potrzebne informacje. Dla niektórych będą tylko przypomnieniem, innych mam nadzieję zachęcą. Tak czy inaczej, otwarcie mówię: Zwiadowcy jak zwykle mistrzem!

Zastanawiam się, co jest w nich takiego, że przyciągają mnie jak magnes. Lecz nadal nie wiem. Może to sprawka świetnie wykrojonej fabuły? Ciągłego napięcia, wielu zmartwień, ulg, pociech? Lub wykreowanych bohaterów? Ich skrajnych charakterów - od uczuciowej Evanlyn i mężnego, nieco prostackiego Horace'a, poprzez Willa - ciekawego świata, inteligentnego i skrytego chłopca, ucznia Zwiadowcy, do Halta - srogiego nauczyciela, mającego jednocześnie dobre serce, wielką duszę i ogromne doświadczenie? Wreszcie - może to za sprawą zastosowanych środków? Dużej ilości zwrotów akcji, wartkich chwil? 
Chyba wszystko to składa się na sukces, o jakim inni mogliby tylko pomarzyć, a John Flanagan go osiągnął. 


Znów też, czytając Zwiadowców, możemy obserwować jak zmieniają się nasi bohaterowie. Autor kontynuuje proces dorastania, dojrzewania młodych bohaterów, ale też zarazem stara się pokazywać, że dorośli ludzie też się starzeją. Dlatego też uważam, że ta książka nie jest tylko głupią opowieścią fantasy, lecz zawiera jakieś prawdy, motta czy przesłania. 

W związku z powyższym, uważam że naprawdę jest godna polecenia. Nadaje się nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale też dla troszkę doroślejszych, aczkolwiek lubiących historie z przesłaniem.
Polecam gorąco wszystkim! :)

  1. Ruiny Gorlanu
  2. Płonący most
  3. Ziemia skuta lodem
  4. Bitwa o Skandię
  5. Czarnoksiężnik z Północy
  6. Oblężenie Macindaw
  7. Okup za Eraka
  8. Królowie Conmelu
  9. Halt w niebezpieczeństwie
  10. Cesarz Nihon-Ja
  11. Zaginione historie

11 komentarzy:

  1. Ja stanęłam na 7 tomie, ale cieszę się, że Zwiadowcy Ci się podobają. :) Muszę kiedyś wrócić do nich!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie czytałam. I w sumie nie wiem, czy to zrobię. Przeraża mnie kolejny wielotomowy cykl ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przeczytałam całość i polecam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam, ale na razie mam dużo "rozpoczętych" serii, a ilość tomów trochę mnie przeraża ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety ale nie mam przekonania co do tej serii książek.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cała seria jest świetna, wciągająca, ciekawa, mądra i jak napisałaś - z przesłaniem. Obserwuję i zapraszam do poczytania moich recenzji: http://kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie czytałam tej serii, ale mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeraża mnie ilość książek z tej serii, tak zwany tasiemiec. Ja jeszcze nie zapoznałam się z żadnym z tomów. Może kiedyś;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Chwilowo pozostaje jedynie w planach. Mam nadzieję, że w miarę szybko uda mi się zmienić ten stan rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytałam wszystkie z tak wielkim zamiłowaniem, że w pewnym momencie zdałam sobie sprawę iż to moja najukochańsza seria. Nie potrafię sobie wyobrazić, że to się już skończyło. Mam nadzieję, że pan Flanagan dotrzyma obietnicy i 12 część jednak powstanie.

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze wiele dla mnie znaczą - dlatego pozostaw po sobie ślad, proszę :)